Ewangelia (J 15, 1-8)
Jezus pokazuje nam dziś, że są tylko dwie drogi. Jedna to być w Nim i przynosić owoc, a druga to odcięcie i ogień. Nie ma czegoś pomiędzy. Czy te słowa nie budzą w nas wyrzutów sumienia? W której grupie jestem? Tej usychającej i próbującej samotnie bez Jezusa poradzić siebie ze wszystkimi problemami? Czy w tej całkowicie zakorzenionej w Nim, ufającej?
"Trwajcie we Mnie, a Ja w was będę trwać." Jezus zachęca, by żyć z Nim na co dzień, cały czas, wykonując nawet proste codzienne czynności. On nas rozumie i wie, że czasem jest ciężko, że jesteśmy zmęczeni i zalęknieni. On doskonale zna nas i dlatego zachęca z miłością, by z Nim wszystko robić, bo bez Niego nic nie możemy. Może warto zaprosić dziś Jezusa do trwającej majówki, do naszego odpoczynku, do naszych lęków o przyszłość czy do naszych codziennych obowiązków?
Joanna Dębowiak